Forum Sport dla wszystkich Strona Główna   Sport dla wszystkich
Forum o różnych sportach. Każdy znajdzie coś dla siebie!
 


Forum Sport dla wszystkich Strona Główna -> Kosz -> Historyjka Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post  - Wysłany: Wto 21:30, 04 Gru 2007  
klimson92
Rezerwowy
Rezerwowy



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy be wahania - już wiemy jak ograbiali biednych Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Wto 21:39, 04 Gru 2007  
LT.Surge
Zawodnik



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych Very Happy Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billyboba , który


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:14, 05 Gru 2007  
majkel
Expert



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:41, 05 Gru 2007  
kosmonauta1
Pivot Fans
Pivot Fans



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc
zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Śro 18:59, 05 Gru 2007  
klimson92
Rezerwowy
Rezerwowy



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 16:14, 06 Gru 2007  
majkel
Expert



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 17:43, 06 Gru 2007  
klimson92
Rezerwowy
Rezerwowy



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 18:15, 06 Gru 2007  
kosmonauta1
Pivot Fans
Pivot Fans



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem
obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!".


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Czw 18:59, 06 Gru 2007  
LT.Surge
Zawodnik



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 17:58, 07 Gru 2007  
klimson92
Rezerwowy
Rezerwowy



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka powiedziała że nic z tego bo już nie żyjemy.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 19:34, 07 Gru 2007  
majkel
Expert



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka powiedziała że nic z tego bo już nie żyjemy.Okazało się że byliśmy już w raju.W raju jest jak w niebie powiedział mój kolega, nie wiedziałem co


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Pią 23:41, 07 Gru 2007  
LT.Surge
Zawodnik



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce


[quote="michal96"]Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka powiedziała że nic z tego bo już nie żyjemy.[color=red]Okazało się że byliśmy już w raju.W raju jest jak w niebie powiedział mój kolega, nie wiedziałem co powiedzieć więc zesrałem się w gacie. Razz

PS - Napisałem jak Gorro999 Razz


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 9:28, 08 Gru 2007  
klimson92
Rezerwowy
Rezerwowy



Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka powiedziała że nic z tego bo już nie żyjemy.Okazało się że byliśmy już w raju.W raju jest jak w niebie powiedział mój kolega, nie wiedziałem co powiedzieć więc zesrałem się w gacie. Razz Kiedy chciałem pójść do toalety


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 10:15, 08 Gru 2007  
LT.Surge
Zawodnik



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka powiedziała że nic z tego bo już nie żyjemy.Okazało się że byliśmy już w raju.W raju jest jak w niebie powiedział mój kolega, nie wiedziałem co powiedzieć więc zesrałem się w gacie. Raz kiedy chciałem pójść do toalety zobaczyłem mamę , która stała przed oknem i rozpaczała , że pies jest martwy. Przypomniałem sobie , że kiedyś też była podobna sytuacja.


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Post  - Wysłany: Sob 18:20, 08 Gru 2007  
majkel
Expert



Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Siedlce


Kiedy wstałem rano poszedłem do toalety i wtedy zobaczyłem , że moja mama dziwnie wygląda bo zauważyła martwego psa. Powiedziała mi, że to nasz pies. Ja wtedy wybiegłem z domu i wywaliłem się na schodach, a moja piękna sąsiadka która to widziała spytała się mnie co mi jest. Ja odpowiedziałem że spadłem z wrażenia jak ją zobaczyłem , w tym momencie sąsiadka uśmiechnęła się. Powiedziała żebym się nie wygłupiał i w tym momencie puściłem pawia, co wywołało obrzydzenie u sąsiadki. Uciekła szybko do siebie a ja pozostałem sam. I wtedy usłyszałem śmiech, obróciłem się i zobaczyłem mojego kolegę Franka, który padał ze śmiechu i powiedział, że opowie o tym klasie. Następnego dnia , gdy przyszedłem do szkoły wszyscy dziwnie się na mnie patrzyli i śmieli się ze mnie , wtedy domyśliłem się z czego się śmieją. Zaczerwieniłem się i położyłem się na podłodze łapiąc się za głowę i krzyczałem "NIE MA TAKIEGO NUMERU!!!" . W tym momencie cała klasa, uciekła przerażona do ubikacji i krzyczała "WŁAŚNIE ŻE JEST!!!". W tym momencie tak się wściekłem, że poszedłem do pani wychowawczyni i powiedziałem jej o tej sprawie, a ona na to "ZAMKNIJ SIĘ BO W NOSIE DŁUBIĘ!!! NIE PRZESZKADZAJ MI!!! Nie mogłem uwierzyć , że pani robi takie rzeczy. Wyszedłem z klasy i zacząłem płakać zauważyła to moja przepiękna koleżanka i powiedziała mi , że nasza wychowawczyni posiada na zapleczu kolekcję kóz na kartce i sprzedaje je na Allegro za 5 tysięcy złotych. Gdy wróciłem do domu zobaczyłem że przyjechał mój wujek marketingowiec który wygrał w lotka i chce kupić te kozy na kartce od mojej pani nauczycielki. Nagle wpadł do domu mój kolega i powiedział że grają mecz i zapytał się mnie czy pójdę z nim grać. Odpowiedziałem , że bardzo chętnie i dodałem , że wujek kupuje te kozy na kartce od nauczycielki. Kolegów nie za bardzo to interesowało więc poszliśmy grać w piłkę. Nie wiedziałem co robić więc sam zacząłem grać okazało się, że piłka była dziurawa i poszedłem na lody z koleżanką. Ona zaproponowała bym pojechał na zieloną szkołę opowiedziała mi że to będzie za 3 tygodnie i , że jej mama to organizuje. Nie wiedziałem czy się zgodzić więc się zgodziłem i w tym momencie zesrałem się w gacie. Wtem przyszedł Gorro999 i mi je wylizał tak, że były czyściutkie jakby z pralni. To już dziś wycieczka byłem bardzo podekscytowany. Przyszedł do mnie Franek z Gorro999 i powiedzieli, że chcą jechać na ryby zamiast na wycieczkę więc uciekliśmy z domu, a po drodze spotkaliśmy dwóch podpitych Rosjaninów z którymi zakolegowaliśmy się i zabraliśmy im rzeczy. Na noc zostaliśmy w lesie, ale gdy chcieliśmy pójść spać ktoś przez cały czas, obserwował nas. Okazało się, że była to wypróżniająca się Rumunka. Tak się na nią wkurzyliśmy , że przywiązaliśmy ja do drzewa przy mrowisku by mrówki zagryzły jej dupę na śmierć. Następnego dnia poszliśmy się kąpać do jeziora, rozebraliśmy się i pływaliśmy przez godzinę nie zauważając, że jakaś dziewczyna ciągle się na nas patrzy.Okazało się że to jest Ukrainka która mówi po polsku i powiedziała nam, że jesteśmy na Ukrainie, a my szybko wyskoczyliśmy z wody, ale zauważyliśmy, że zniknęły nasze ubrania. Rzuciliśmy się na nią i zabraliśmy jej ubranie. Następnie poszliśmy w stronę Lwowa.Spotkaliśmy Harrego Pottera który rzucił na nas zły urok mówiąc:Abra kadabra koza Ernest oni nocą się pocą! Strasznie nas wszystko bolało więc się tak wściekliśmy , że skopaliśmy mu dupe tak , że Potter pobiegł do Hogwartu i poskarżył się do samego Dumbledora, który przyszedł do nas i przyniósł eliksir od Snape`a i dał nam na spróbowanie. Bardzo nam to smakowało dlatego zabraliśmy to i wylaliśmy do rzeki. Postanowiliśmy wrócić do domu. Poszliśmy do szkoły, a tam zobaczyliśmy policje i nasze przerażone mamy, które wołały: HWDP!! HWDP!! a policjanci TO PRAWDA hehehe . Śmieliśmy się z tego cały dzień , a jeden z policjantów nawet sam strajkował o podwyżkę. Gdy wracaliśmy do domu zaczepiła nas banda Robin Hooda i powiedziała że będziemy musieli powąchać ich skarpetki jak nie damy im pieniędzy. Oddaliśmy bez wahania - już wiemy jak ograbiali biednych.Gdy chcieliśmy już wejść do domu zatrzymał nas Gorro999 i przedstawił nam Billy boba , który zaproponował nam ofertę pracy nie wiedzieliśmy co powiedzieć więc zgodziliśmy się bo lubiliśmy CP które jest głupią grą. Następnego dnia byliśmy maskotkami pingwinów na party o arktyce i tam nas zabili. Potem obudziliśmy się w szkole i nasza pani mówiła do nas: "WSTAWAĆ BO TRZASNE LINIJKĄ O ŁAWKE!!!!!". Wtedy ja odpowiedziałem żeby pani trzasnęła , a nauczycielka powiedziała że nic z tego bo już nie żyjemy.Okazało się że byliśmy już w raju.W raju jest jak w niebie powiedział mój kolega, nie wiedziałem co powiedzieć więc zesrałem się w gacie. Raz kiedy chciałem pójść do toalety zobaczyłem mamę , która stała przed oknem i rozpaczała , że pies jest martwy. Przypomniałem sobie , że kiedyś też była podobna sytuacja.


THE END


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Sport dla wszystkich Strona Główna -> Kosz -> Historyjka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 6  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
   
  
 To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek  Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin